APARAT OKO I ORCHESTRION ATLANTIC

Aparat Oko – niezwykły wynalazek Kazimierza Prószyńskiego

Na przełomie XIX i XX wieku, kiedy kolejne wynalazki upowszechniały kino jako rozrywkę dla masowego odbiorcy, Kazimierz Prószyński wierzył, że film przysłuży się także do szerzenia wiedzy. Zamiarem wynalazcy było skonstruowanie taniego, łatwego w obsłudze aparatu filmowego dla amatorów, który byłby jednocześnie kamerą rejestrującą ruchome obrazy i projektorem.

Od czasu powstania prototypu w 1912 roku, któremu Prószyński nadał nazwę OKO, wykonano najprawdopodobniej zaledwie 100 sztuk aparatu (mimo zatwierdzenia przez ministerstwo wynalazku jako pomocy szkolnej w 1935 roku).

Prószyński wprowadzał nieustannie udoskonalenia do prototypu OKA, powodujące konieczność zmian w oprzyrządowaniu produkcji, przy czym, zgodnie ze swoimi założeniami, nie zgadzał się na podwyższenie ceny − aparat miał być dostępny nie tylko dla elit i użyteczny w szkolnictwie.

Próby uruchomienia produkcji OKA w Stanach Zjednoczonych, gdzie powstało nawet specjalne towarzystwo akcyjne, którego głównym udziałowcem był zaprzyjaźniony z rodziną wynalazcy Ignacy Jan Paderewski, przerwało przystąpienie Stanów Zjednoczonych do I wojny światowej w 1917 roku. Z kolei zorganizowana w Warszawie, już po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, spółka akcyjna pod nazwą Centralnej Europejskiej Wytwórni Kinematografu Amatorskiego inż. Prószyńskiego nie przetrwała kryzysu lat 1924−25.

Aparat OKO był zwieńczeniem pracy naukowej Kazimierza Prószyńskiego docenionej m.in. przez twórcę kinematografu Louisa Lumière. W 1895 roku Prószyński skonstruował pierwszy polski aparat filmowy do zdjęć i projekcji (pleograf, w ulepszonej wersji biopleograf z 1899 roku), którym zrealizował krótkie filmy. Datę tę uznaje się za początek polskiej kinematografii. Wynalazca przyczynił się też do rozwoju filmu dokumentalnego. Skonstruowaną przez niego ręczną kamerą reporterską nakręcono pierwsze zdjęcia lotnicze podczas I wojny światowej.

https://www.youtube.com/watch?v=MOBTponeED0

Aparat filmowy OKO znajdujący się w zbiorach Muzeum Kinematografii w Łodzi ma postać niewielkiego pudełka 27 x 19 x 11 cm. Wsparcie NIMOZ pozwoliło na przywrócenie sprawności urządzeniu, dzięki czemu służy ono obecnie zarówno do nagrywania, jak i do projekcji nagranych filmów.

Odtworzyliśmy także taśmę filmową pomysłu Prószyńskiego. W wyniku ułożenia znacznie pomniejszonych klatek filmowych (o wymiarach 5 x 7 mm) w rzędach (po czternaście w układzie poziomym) i wyświetlaniu ich od lewej do prawej, wynalazca uzyskał metrową długość taśmy o szerokości 12 cm (na szpuli długości 1 metra mieściło się tyle obrazów, ile na 150 metrach popularnej taśmy 35 mm). Odpowiadało to 20 minutom trwania filmu i obniżało koszty użytkowania ze 100 rubli (cena szpuli klasycznej taśmy) do 1 rubla.

Pozostałe rekonstrukcje zostały przeprowadzone zgodnie z opisem w dokumencie patentowym. Wewnątrz aparatu Prószyński zastosował m.in. wynalezioną przez siebie żarówkę projekcyjną o mocy 450 watów, poprawiającą ostrość wyświetlanych filmów, a także tzw. obturator, tj. przesłonę równomiernie przerywającą światło podczas projekcji. Odkrycie to zostało wysoko ocenione przez Akademię Nauk w Paryżu, ponieważ dzięki niemu Prószyński rozwiązał problem migotania światła i drgań obrazu podczas projekcji filmowych.

Według stanu dzisiejszych badań oprócz egzemplarza w zbiorach Muzeum Kinematografii w Łodzi, w Polsce znajdują się cztery aparaty filmowe OKO (w Muzeum Techniki oraz w Filmotece Narodowej w Warszawie). Wszystkie te urządzenia są jednak w różnym stopniu niekompletne. Nieznane są też daty ich powstania. Na kilku polskich egzemplarzach OKA pojawiają się natomiast numery seryjne mogące świadczyć o tym, że w przeciwieństwie do informacji podawanych przez źródła wyprodukowano więcej niż 100 aparatów.


Orchestrion Atlantic – datowany na ok. 1901−1908

Orchestrion to automatyczny instrument muzyczny złożony z szeregu połączonych instrumentów naśladujących orkiestrę. Nazywany był też w Polsce „orkiestronem”, „orkiestrionem” albo po prostu „automatem muzycznym”. Pierwsze orchestriony powstały na przełomie XVIII i XIX wieku, pozostawały jednak rozrywką dla elit i upowszechniły się dopiero w drugiej połowie XIX wieku.

W wersji tradycyjnej orchestrion napędzany był zwykle ciężarkiem zawieszonym na linie (windą ciężarową) bądź naciągniętą sprężyną, a w wersji nowocześniejszej energią elektryczną. Utwory zapisano na powierzchni cylindra, dużej metalowej płyty albo na długim dziurkowanym arkuszu mocnego papieru. Wypustki lub otwory na nośniku uruchamiały odpowiednie mechanizmy odpowiedzialne za pociąganie strun, stukanie młoteczkami, przepuszczanie powietrza przez piszczałki itp.

Orchestriony reklamowano jako idealne urozmaicenie przestrzeni lokali publicznych – restauracji, kawiarni, cukierni, lobby hotelowych. Anonse okraszano niekiedy hasłami w rodzaju „zastąpi kwartet smyczkowy” i podkreślano wynikającą z tego oszczędność dla przedsiębiorcy. Sporadycznie instrumenty te stanowiły element wystroju prywatnych mieszkań.

Na ziemiach polskich w okresie zaborów melodie grane z automatów bywały elementem manifestacji uczuć patriotycznych, co spotykało się z niechęcią, szczególnie ze strony władz Cesarstwa Niemieckiego. Najpowszechniej wykorzystywano je w celach rozrywkowych, aby przyciągnąć klientów do lokalu bądź urozmaicić im pobyt.

Szczególne miejsce dla przemysłu automatów muzycznych stanowił Lipsk, gdzie funkcjonował szereg zakładów produkujących tego typu urządzenia. Właśnie tam został najprawdopodobniej wyprodukowany orchestrion Atlantic znajdujący się w zbiorach Muzeum Kinematografii w Łodzi. Napędzany jest windą ciężarową, a nośnikiem muzyki jest metalowy cylinder.


Projekt został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków Urzędu Miasta Łodzi.